Giuseppe Verdi
Aida


Aida       

24 IV 2005, niedziela, godz. 19.00 (Sala Moniuszki).

Opera w 4 aktach
Libretto - Antonio Ghislanzoni
Prapremiera - Kair 24 XII 1871, Opera.
Premiera polska - Warszawa 23 XI 1875, Teatr Wielki
Premiera obecnej inscenizacji - 24 IV 2005
Przedstawienie w oryginalnej wersji językowej z polskimi napisami

Dyrygent - Jacek Kaspszyk
Reżyseria i scenografia - Roberto Laganà Manoli

Soliści, Balet, Chór i Orkiestra Teatru Wielkiego - Opery Narodowej

recenzje














TREŚĆ OPERY

Akt I

Odsłona l.
Krótki dialog arcykapłana Izydy, Ramfisa. z młodym wodzem, Radamesem, wprowadza we właściwą akcję. Oto właśnie za chwilę bogini ma dokonać wyboru wodza, który powiedzie egipskie wojska przeciw Etiopom, po raz drugi już napadającym świętą ziemię Egiptu. Radames gorąco pragnie otrzymać to dowództwo; pokochał on młodą niewolnicę, Aidę, pojmaną w czasie poprzednich walk z Etiopami, i spodziewa się, że gdyby teraz powrócił na czele zwycięskiej armii. Faraon nie odmówiłby mu niczego — przywróciłby wolność Aidzie i pozwoliłby Radamesowi poślubić ukochaną (aria Celeste Aida —Boska Aido), Do pogrążonego w marzeniach młodzieńca zbliża się córka Faraona, Amneris. Kocha ona od dawna Radamesa i niepokoi ją jego wyraźna od pewnego czasu obojętność. Gdy zaś młody wojownik na widok wchodzącej Aidy okazuje widoczne wzruszenie, w sercu Amneris nurtować poczyna podejrzenie, iż niewolnica ta może być jej rywalką.

Wkracza Faraon, otoczony wspaniałym orszakiem. Przed jego obliczem staje posłaniec, który przybiegł od południowych granic Egiptu z wieścią o nagłej napaści Etiopów pod dowództwem króla Amonasra. Faraon wzywa Egipcjan do boju i oznajmia, że bogini Izyda wyznaczyła już wodza, który poprowadzi wojska: jest nim Radames. Wśród okrzyków entuzjazmu Amneris podaje młodzieńcowi święty sztandar i wszyscy udają się do świątyni na uroczysty obrzęd. Sercem Aidy targają sprzeczne uczucia. Chciałaby życzyć zwycięstwa Radamesowi, lecz zwycięstwo to oznacza klęskę i niedolę jej ojczyzny, a może i śmierć najbliższych osób (aria Ritorna vincitor).

Odsłona 2.
W świątyni odbywa się uroczyste nabożeństwo z sakralnymi tańcami dziewic-kapłanek przed posągiem boga Ptah. Tu przy wtórze śpiewów kapłańskich arcykapłan Ramfis wręcza mającemu wyruszyć do walki Radamesowi poświęcony miecz (scena zbiorowa Nume, custode e vindice).

Akt II

Odsłona l.
W pałacu faraonów w Memfis otoczona rojem służebnic Amneris oczekuje powrotu zwycięskich wojsk egipskich z Radamesem na czele. W rozmowie z Aidą Amneris upewnia się, że etiopska niewolnica kocha młodego wodza. Z dumą i wyższością oświadcza, że ona — córka faraonów — jest jej rywalką (duet Fu la sorte dell’armi). Z oddali dobiega gwar i odgłosy trąb, świadczące o zbliżaniu się zwycięskich wojsk.

Odsłona 2.
Wśród radosnych okrzyków tłumu wkraczają przez tebańską bramę zwycięskie pułki Egipcjan, wiodąc jeńców i niosąc bogate łupy. Na wysokim tronie zasiada Faraon — przy jego boku Amneris i arcykapłan Ramfis. Witany radośnie, wkracza Radames. Amneris zawiesza mu na szyi wieniec zwycięstwa, zaś Faraon w imieniu wdzięcznej ojczyzny obiecuje spełnić każde jego życzenie.

Radames każe przywieść przed majestat Faraona jeńców etiopskich. Wśród nich ze zgrozą dostrzega Aida swego ojca, ten jednak stanowczym ruchem nakazuje jej milczenie i sam zwraca się do Faraona, błagając o litość dla pokonanych. Przyznaje, że jest ojcem Aidy, twierdząc przy tym jednak, że król Amonasro zginął w krwawym boju. Radames prosi Faraona o wolność dla zwyciężonych przeciwników. Ramfis jednak ostrzega przed nierozważnym czynem miłosierdzia, doradzając, aby przynajmniej Aidę wraz z jej ojcem zatrzymać jako zakładników. Faraon idzie po myśli kapłana, zaś Radamesowi jako jeszcze jeden dowód wdzięczności ofiarowuje rękę swojej córki. Amneris triumfuje, natomiast Aida jest w rozpaczy, podobnie jak Radames. który nie może teraz odrzucić tego dowodu łaski Faraona.

Akt III

Nocą nad brzegiem Nilu z orszakiem kapłanek i arcykapłanem Ramfisem u boku kroczy Amneris do świątyni Izydy, by tam ostatnią noc przed zaślubinami z Radamesem spędzić na modlitwie, błagając boginię o szczęście i miłość małżonka. Pojawia się Aida; chce w tym ustronnym miejscu raz jeszcze — może ostatni — spotkać się z ukochanym. Serce jej wypełnia rozpacz i tęsknota za ojczyzną (aria O Patria mia). W ślad za nią przybywa nieoczekiwanie Amonasro. Dowiedział się, że Radames ma powtórnie wyruszyć na wyprawę wojenną, i nakłania Aidę. aby wykorzystując miłość młodzieńca, przeciągnęła go na stronę Etiopów, a przynajmniej aby wydobyła od niego wiadomość o niestrzeżonych miejscach na granicy (duet Ciel! Mio padre!). Aida wzdraga się, w końcu jednak ulega. Amonasro kryje się wśród krzewów, bo oto nadbiega Radames. Aida odtrąca jego miłosne wyznania, przypominając o bliskim małżeństwie z Amneris, i wreszcie doprowadza do tego, że młody wódz po dłuższej walce wewnętrznej decyduje się zbiec z nią z Egiptu i udać się na pustynię (duet Pur ti riveggo). Obmyślając drogę ucieczki, zdradza Radames mimo woli wojskowe plany Egipcjan. Słowa jego podsłuchał Amonasro, który teraz wychodzi z ukrycia i, ku przerażeniu młodzieńca, daje mu się poznać jako król Etiopów. Zrozpaczonemu Radamesowi nie pozostaje już teraz nic innego jak ucieczka. W tym jednak momencie nieoczekiwanie pojawia się Amneris z Ramfisem. Aida i Amonasro uciekają, natomiast Radames w poczuciu swej winy dobrowolnie oddaje się w ręce arcykapłana.

Akt IV

Odsłona l.
Raz jeszcze usiłuje Amneris pozyskać serce Radamesa. Oto prowadzonemu na sąd młodemu wodzowi przyrzeka wyjednać łaskę i uniewinnienie, jeżeli poślubi ją i wyrzeknie się Aidy. Radames jednak odmawia. Odkąd Aida zniknęła, nie pragnie on już niczego prócz śmierci. Gdy więc zbiera się rada kapłańska pod przewodnictwem Ramfisa, Radames milczy, nie odpowiadając na zadawane pytania. Milczeniem tym potwierdza swą winę i skazany zostaje na śmierć przez zamurowanie żywcem w podziemnym grobie. Za późno zrozumiała Amneris, co sprawiła jej duma i zazdrość. Przeklinając bezlitosnych sędziów, zemdlona osuwa się na ziemię.

Odsłona 2.
Wyrok dopełnił się — nad Radamesem zamknęła się pokrywa grobowca. Nie sam jednak został pochowany. Oto wśród ciemności, z uczuciem przerażenia i radości zarazem, odnajduje Aidę. Udało jej się ujść przed pościgiem, kiedy jednak usłyszała o sądzie i wyroku na Radamesa, powróciła nie spostrzeżona przez nikogo i ukryła się w grobowcu, aby umrzeć wraz z ukochanym. Złączeni uściskiem, spokojnie oczekują śmierci — myśl ich ulatuje z grobowych ciemności w krainę wiecznego światła i szczęścia (duet O terra addio). Nad grobowcem zaś zrozpaczona Amneris modli się o ukojenie dla swego serca.

Na podstawie Przewodnika operowego Józefa Kańskiego, PWM Editions, 1997





strona główna archiwum przedstawienia w teatrze sezon 2004/2005 kwiecień 2005