5 VIII 2006



Nowy dyrektor planuje zmiany



Menedżer i impresario Janusz Pietkiewicz został szefem Opery Narodowej, największego teatru w Polsce. Powróci do gabinetu, który zajmował już kilka lat temu.


     Po kilku tygodniach konsultacji minister kultury i dziedzictwa narodowego powołał naczelnego szefa największego teatru w Polsce. Janusz Pietkięwicz zasiądzie w poniedziałek w gabinecie, w którym urzędował w latach 1996 -1998.

O tej kandydaturze mówiło się od kilku tygodni, gdy rezygnację ze stanowiska p.o. dyrektora naczelnego i dyrektora muzycznego Opery Narodowej złożył Kazimierz Kord. Minister nie chciał jej przyjąć bez ostatecznej z nim rozmowy. Ponadto Janusz Pietkiewicz zasugerował zmiany w statucie teatru, tak by dyrektor naczelny ponosił za jego funkcjonowanie całkowitą odpowiedzialność. Wiatach 1998 - 2005 dokonywano w nim poprawek, na mocy których minister powoływał także dyrektora artystycznego oraz muzycznego. - Model zbiorowej odpowiedzialności za prowadzenie instytucji kultury nie sprawdził się - uważa obecnie minister Kazimierz M. Ujazdowski.

Nowy szef już powołał pierwszego zastępcę. Został nim Adam Wróblewski, z którym Janusz Pietkiewicz współpracował w kierowanym przez siebie Biurze Teatru i Muzyki Miasta st. Warszawy. To jednak dopiero początek zmian personalnych w Operze Narodowej.

- Odbyłem telefoniczną rozmowę z Mariuszem Trelińskim - powiedział „Rz" Janusz Pietkiewicz. - Obaj jesteśmy zainteresowani dalszą współpracą, mam nadzieję, że będzie on nadal związany z teatrem jako reżyser, lecz nie jako dyrektor artystyczny. Również wierzę, że Kazimierz Kord nie zrezygnuje z obecności w teatrze.

Jednym z pierwszych zadań, jakie stawia przed sobą nowy dyrektor naczelny, jest dokładne zapoznanie się z planem wydarzeń na najbliższy sezon. Dotychczasowy szef artystyczny Mariusz Treliński zaplanował m.in. premierę "Orfeusza i Eurydyki" Glucka we własnej reżyserii, "Kopciuszka" Rossiniego w inscenizacji Keitha Warnera, dwa nowe wieczory baletowe oraz prawykonanie opery Pawła Szymańskiego skomponowanej specjalnie dla tego teatru.

- Z pewnością nie dokonam rewolucyjnych zmian, jeśli przygotowania te są mocno zaawansowane - mówi Janusz Pietkiewicz. - Praktycznie więc moją wizję teatru będę mógł w pełni realizować dopiero od sezonu 2007 - 2008.

Pozostaje oczywiście pytanie, czy Opera Narodowa pod nowym kierownictwem utrzyma kierunek artystycznych poszukiwań, jakie zaproponował Mariusz Treliński. Janusz Pietkiewicz, gdy kierował narodową sceną w latach 1996 -1998, nawiązał współpracę z zagranicznymi teatrami, co robiła i dotychczasowa dyrekcja, ale nowoczesność inscenizacyjna interesowała go w stopniu umiarkowanym. W poprzedniej kadencji na stanowisko dyrektora artystycznego zamierzał powołać wybitnego tenora i pedagoga Ryszarda Karczykowskiego, którego zdanie w sprawach opery bardzo ceni.



Jacek Marczyński


    strona główna     artykuły prasowe