Giacomo Puccini
Madame Butterfly






29 maja 1999, sobota, godz. 19.00-22.10 (Sala Moniuszki).


Tragedia japońska w trzech aktach

Libretto: Giuseppe Giacosa i Luigi Illica
Prapremiera: Regio Teatro alla Scala, Mediolan, 17 lutego 1904
Premiera polska: Teatr Wielki, Warszawa, 3 grudnia 1908
Premiera obecnej inscenizacji: 29 maja 1999
Przedstawienie w oryginalnej wersji językowej z polskimi napisami


Dyrygent: Enrique Diemecke
Reżyseria: Mariusz Treliński
Scenografia: Boris Kudlička
Kostiumy: Magdalena Tesławska, Paweł Grabarczyk
Choreografia: Emil Wesołowski
Przygotowanie chóru: Bogdan Gola
Światła: Stanisław Zięba

recenzje
Obsada:
Madame Buterfly   -
Suzuki   -
Kate Pinkerton   -
Pinkerton   -
Sharpless   -
Goro   -
Yamadori   -
Bonzo   -
Komisarz cesarski   -
Matka Cio-Cio-San   -
Służba   -
Izabella Kłosińska, Tatiana Zacharczuk
Katarzyna Suska, Agnieszka Zwierko-Wiercioch
Magdalena Idzik, Anna Radziejowska
Krzysztof Bednarek, Bogusław Morka
Adam Kruszewski, Zbigniew Macias, Andrij Szkurhan
Adam Zdunikowski, Jacek Parol, Krzysztof Szmyt
Bogdan Paprocki, Ryszard Wróblewski
Mieczysław Milun, Włodzimierz Zalewski
Wiesław Bednarek, Ryszard Cieśla
Ewa Aksamitowska
Michał Ciećka, Tomasz Nerkowski, Piotr Pająk
Chór i Orkiestra Teatru Wielkiego-Opery Narodowej

STRESZCZENIE

AKT I

W japońskim porcie zatrzymał się na czas dłuższy okręt amerykańskiej marynarki wojennej. Monotonny tryb życia ciąży młodemu porucznikowi Pinkertonowi; aby sobie uprzyjemnić życie, korzysta z usług japońskiego pośrednika Goro, który za opłatą ułatwia mu znajomość z młodziutką gejszą Cio-Cio-San, zwaną także Butterfly (motyl). Pinkerton, zgodnie z japońskimi zwyczajami, ma zawrzeć z nią ślub, którego ważność rozciąga się na 999 lat. Goro wprowadza porucznika do wynajętego dlań domku na wzgórzu nad miastem i przedstawia mu służbę jego przyszłej żony. Wkrótce ma się odbyć ceremonia ślubna – jako pierwszy z gości zjawia się konsul Stanów Zjednoczonych w Nagasaki, Sharpless. Zapatruje się on na sprawę małżeństwa Pinkertona poważniej niż młody porucznik i ostrzega go, by nie łamał życia młodziutkiej, szczerze go kochającej Japonce.

Nadchodzi Cio-Cio-San w otoczeniu rodziny i licznego grona dziewcząt japońskich. Wyznaje ona Pinkertonowi, że rano była w domu misjonarzy, by przyjąć wiarę chrześcijańską, i że dla niego gotowa jest zupełnie zerwać ze swą rodziną i środowiskiem. Urzędnik stanu cywilnego odczytuje akt ślubu. Weselną atmosferę mąci nagłe zjawienie się wuja panny młodej – Bonzy, który odkrył tajemnicę jej chrztu i za porzucenie wiary ojców oraz poślubienie cudzoziemca rzuca przekleństwo na jej głowę. W ślad za nim opuszczają pośpiesznie dom Pinkertona przerażeni goście weselni. Butterfly i Pinkerton zostają sami. Nadchodzi noc. Akt I kończy się wspaniałym duetem miłosnym, jednym z najpiękniejszych w światowej literaturze operowej („Bimba degli occhi”).



AKT II

Minęły trzy lata od ślubu Pinkertona. Butterfly wraz z małym synkiem każdej wiosny oczekuje męża, który odjeżdżając wkrótce po ceremonii zaślubin, przyrzekł jej, że na pewno powróci. Żyją w biedzie, a wierna służebnica Butterfly, Suzuki, obawia się gorszego jeszcze niedostatku, nie spodziewa się bowiem powrotu Pinkertona. Butterfly jednak niezachwianie wierzy jego słowom. Nieoczekiwanie zjawia się witany radośnie przez Butterfly konsul Sharpless. W trakcie jego wizyty przybywa też bogaty książę Yamadori, który przy pomocy pośrednika Goro zabiega o względy Cio-Cio-San. Młoda Japonka odrzuca jednak stanowczo jego konkury. Uważa się nadal za żonę Pinkertona i nie uznaje rozwodowych zwyczajów japońskich. Na jej postanowienie nie wpływają nawet słowa Sharplessa, który w oględny sposób daje do zrozumienia, że Pinkerton nie zamierza do niej wracać. Cio-Cio-San nie wierzy słowom konsula (aria „Un bel di vedermo” – „Tam na wschodniej stronie”). Pokazuje mu swego synka i prosi, by powiadomił Pinkertona, że oboje z dzieckiem stale go oczekują. Zakłopotany swą przykrą misją Sharpless opuszcza dom Butterfly, która w chwilę potem wypędza natrętnego Goro. Wystrzał armatni zwiastuje przybycie okrętu Pinkertona. Uszczęśliwiona Butterfly przystraja wraz z Suzuki cały dom kwiatami (duet „Scuoti quelle fronda”) i ubrana w ślubną suknię oczekuje przybycia małżonka. Z wolna zapada zmierzch; w oddali słychać śpiew rybaków wracających z połowu. Na ścieżce wiodącej do domku Butterfly nie widać nikogo…



AKT III

Minęła noc. Znużona oczekiwaniem Butterfly, usnęła. Teraz dopiero w ogródku przed domem zjawiają się Sharpless i Pinkerton. Suzuki ze zdumieniem patrzy na towarzyszącą im nieznajomą elegancką damę. To małżonka Pinkertona przybyła wraz z mężem, by zabrać jego synka. Cio-Cio-San, która zjawia się po chwili, od razu domyśla się wszystkiego i wie, co ma teraz uczynić. Odprawia obecnych i wydobywa ze skrytki stary, rodowy sztylet, na którego klindze wyryte są słowa: „Niechaj z honorem umiera ten, komu los nie pozwolił żyć z honorem”. Pożegnawszy się z dzieckiem, Cio-Cio-San przebija się sztyletem. W ostatnim odruchu świadomości zwraca się w stronę Pinkertona, który wpada do pokoju z okrzykiem: Butterfly!