Karol Szymanowski
Król Roger


10 marca 2000, piątek, godz. 19.00-21.15 (Sala Moniuszki)


Opera w trzech aktach

Libretto: Jarosław Iwaszkiewicz i Karol Szymanowski
Prapremiera: Warszawa, Teatr Wielki, 19 czerwca 1926
Premiera obecnej inscenizacji: 10 marca 2000
Wznowienie obecnej inscenizacji: 28 września 2007
Premiera następnej inscenizacji: 1 lipca 2011
Oryginalna wersja językowa z angielskimi napisami


Dyrygent: Jacek Kaspszyk
Reżyseria: Mariusz Treliński
Scenografia: Boris Kudlička
Kostiumy: Magdalena Tesławska, Paweł Grabarczyk
Choreografia: Emil Wesołowski
Przygotowanie chóru: Bogdan Gola
Reżyseria świateł: Stanisław Zięba

recenzje




Obsada:
Król Roger   -
Roksana   -
Edrisi   -
Pasterz   -
Archiereios   -
Diakonissa   -
Cień   -
Kobieta   -
Mężczyzna   -
solo tenorowe   -
Wojciech Drabowicz, Adam Kruszewski
Izabella Kłosińska, Zofia Kilanowicz, Agnieszka Mikołajczyk
Krzysztof Szmyt, Piotr Rafałko
Adam Zdunikowski, Ryszard Minkiewicz
Piotr Nowacki, Romuald Tesarowicz, Mieczysław Milun
Agnieszka Zwierko-Wiercioch, Agnieszka Dąbrowska, Wanda Bargiełowska-Bargeyllo
Maksim Wojtiul, Michał Ciećka, Bartłomiej Ostapczuk
Justyna Kabała
Maciej Dunin-Borkowski, Mirosław Markiewicz
Ryszard Wróblewski, Jacek Parol


Chór Balet i Orkiestra Teatru Wielkiego-Opery Narodowej, Chór Alla Polacca

STRESZCZENIE

AKT I
WEZWANIE

Mnisi i kapłani zbierają się na wieczorne nabożeństwo. Zastają Króla Rogera w stanie głębokiej medytacji. Intonują hymn do wszechpotężnego, groźnego Boga (Hagios Kyrios Theos Sabaoth!), Mówią królowi o nadejściu młodego Pasterza, zwodzącego niewiasty i odciągającego lud od prawdziwej wiary.

Roger przyjmuje z rąk kapłanów święty kielich, ale nie jest w stanie dopełnić rytuału. Kielich wypada mu z rąk, a przed jego oczami wyŁania się z ziemi tajemnicza, bezwstydna erotycznie, dwuznaczna postać młodego mężczyzny. To widoczne tylko dla Króla Rogera przywidzenie znika, a wtedy we wrotach świątyni pojawia się Pasterz.

Archiereios i Diakonissa, a za nimi inni kapłani żądają od Rogera, aby dla ratowania wiary kazał uwięzić i ukarać przybysza śmiercią.

W obronie Pasterza występuje małżonka królewska Roksana. Uległa już tajemniczemu urokowi przybysza. Skłania króla, aby wysłuchał Pasterza przed wydaniem wyroku. Podobnie radzi Edrisi, pogański mędrzec i doradca Rogera.

Mój Bóg jest piękny jako ja - śpiewa Pasterz, a słowa jego są dla kapłanów i mnichów bluźniercze. Bóg radości i zmysłowego pożądania jest nie do pogodzenia z karzącym i wszechpotężnym Bogiem kapłanów. Kapłani żądają ukamienowania Pasterza i spalenia go na stosie. Jedynie Roksana ufa jego słowom. On prawdę głosi - śpiewa - On kocha. Roger czuje, że czar Pasterza odbiera mu Roksanę. Wbrew kapłanom pozwala Pasterzowi odejść.

Lecz nagle zmienia zamiar: wzywa Pasterza na sąd. Pasterz z pokorą obiecuje stawić się w pałacu. „Pamiętaj, że sam przywołałeś mnie" - mówi do Rogera odchodząc. Zostawia króla klęczącego, ściskającego w dłoniach święty kielich.

Chór mnichów i kapłanów trwa w grozie i przerażeniu.



AKT II
MISTERIUM

Królestwo Rogera jest już przeżarte chorobą. Roger z niepokojem oczekuje na przybycie Pasterza. Tajemnicze znaki zwiastują jego zbliżanie się; wśród kolumn błąka się pogrążona w obłędzie Roksana. Ludzie w milczeniu zbierają się na nieznane misterium.

Roger jest rozbity. Przeżywa kryzys wiary. Dzieli się z Edrisim swoim zwątpieniem:
Ma wszechmoc sięga tam,
Gdzie mój królewski miecz!
A wokół tajemnica, Milczenie gwiazd i lęk.


Ciszę pałacu przerywają tylko nawoływania straży i dziwna, na poły tkliwa, na poły niespokojna kołysanka obłąkanej Roksany (Uśnijcie krwawe sny Króla Rogera).

I oto Pasterz stawia się na sąd Rogera (Pozdrawiam cię imieniem wielkiej miłości). Pojawia się w tryumfie i sile. Roger próbuje go badać i osądzić, ale jego dociekliwe pytania nie mają sensu w obliczu potęgi hipnotycznego czaru Pasterza. Pasterz wymyka mu się z rąk, jak ptak o skrzydłach chyżych, jak srebrnołuski wąż.

W starciu człowieka z bogiem wynik jest oczywisty. Sąd Rogera nad Pasterzem rychło przemienia się w demonstrację boskiej wielmożności: w rytualnym kręgu rozpoczyna się tajemnicze i groźne misterium. Hipnotyczny trans ogarnia wszystkich obecnych. Pasterz uruchamia przed oczami Rogera tajemniczy obrzęd, w który wciąga Roksanę, czyniąc swoją wyznawczynię kapłanką, boginią i poślubioną Bogu świętą nierządnicą. Roger chce przerwać obrzęd. Każe schwytać i związać Pasterza. Ale Bóg w cudowny sposób wymyka się Rogerowi. Drwi z żałosnej ludzkiej próby schwytania go. Odchodzi, wzywając Rogera na swój sąd. Roksanę i cały pogrążony w hipnotycznym transie lud uprowadza ze sobą, w wiecznych upojeń kraj.

Roger, upokorzony, pozbawiony godności, władzy i Roksany, zostaje sam. Jest wygnańcem odrzuconym przez wspólnotę i podążającym za nią w oddaleniu.



AKT III
BRAMA ŚMIERCI

W samotnej wędrówce Rogera towarzyszy mu jedynie wierny Edrisi. Przyprowadza go w miejsce, które będzie jego kresem: wyprowadza go w pustkę. Roger jest wypalony wewnętrznie, pozbawiony wiary i nadziei. Dla niego nienawiść, miłość... puste słowa!

Wtedy słyszy wołanie Roksany. Nie ufa własnym zmysłom, nie jest pewien czy słyszy głos Roksany czy Pasterza.

Roksana wzywa Rogera do siebie. Radość napełnia Rogera. Chce się z nią połączyć, nawet jeśli jest ona tylko majakiem stworzonym przez Pasterza-Dionizosa, władcę złudzeń.

Roger korzy się przed Pasterzem: wraz z jego wyznawcami uczestniczy w przygotowaniach do ofiary. Przygotowuje stos ofiarny i zapala ogień. Narasta hipnotyczny trans, a wszystko co żyje wznosi hymn do Pasterza-Dionizosa. Uśmiecha się tajemnica, głębie stają się przejrzyste - śpiewa Pasterz.

Roger doznaje iluminacji. Oślepia go wschodzące Słońce. Odczuwa jedność i harmonię ze Światem, któremu oddaje się w ofierze.

Bóg dokonał co zamierzył.